temacik na mój temacik....

laksiu

Widzę że nawet tu pojawił się temacik na mój temacik, dobrze że chociaż piszecie że mój CRX był w dobrym stanie, ale co najważniejsze zostało bo silnik ocalał Smile

więc może kiedyś powstanie jakiś projekt, ja też posiadam wszystkie kończyny i chodzę o kulach od dwóch tyg. także do przodu i niedługo wrócę na wolności aby pokonać ten zakręt na którym nieoczekiwanie wpadłem w poślizg;) nawet już latałem autem:)

sadoo

Zdrowia Laksiu jeszcze raz.

KrukU

Zdrowia, zdrowia i kontrolowanych poślizgów Wink

Wieczor

I przede wszystkim dostosowywania prędkości do warunków Wink

laksiu

no tu nie poszło trochę, ale później się okazało że miałem kapcia w prawym tylnym kole, lipa. Ogólnie jeszcze letnie gumy miałem.

sadoo

Przerażasz mnie :/
Myślałem, że masz więcej oleju w głowie...

laksiu

w głowie może nie, ale w silniku miałem nowy zalany.

sadoo

hehe

Co nie zmienia faktu, że liczę na szybka rehabilitacje i jak najszybszy powrót do zdrowych Smile

Offczar

szkoda białego rexa Smile

mam nadzieje ze wkrotce zbudujesz cos rownie ładnego Smile

Przemek

A ja mam nadzieje że cała sytuacja coś Cię nauczy. Kilka centymetrów w inną stronę i nie winy kierowca innego auta, mógł nie wrócić do domu. a wtedy już nie było by żartów. Więc jeździjmy szybko ale z głową. Powrotu do zdrowia życzę. Pozdro

Madd

Szybko, ale z głową - piękne słowa.

Ciesze sie, że wracasz do zdrowia. Życzę jak najszybszego powrotu za kierownice i zbudowania równie dobrego auta (albo i lepszego!)

pozdrawiam serdecznie!

laksiu

nie da się jeździć szybko i z głową, ale racja wesoło nie było, ale prawde mówiąc sam nie wiem jak to się stało, gdzie indziej jeździłem szybko i były jakieś poślizgi ale się z tego wychodziło, a tu pamiętam tylko początek zakrętu poślizg i nic więcej i karetkę było chłodno letnie opony licznik na 65km/h się zatrzymał. Ale było minęło i chce o tym zapomnieć, szkoda mnie bo kolano mam jeszcze do poprawki na maj ale mogę stawać na nim, i szkoda auta i wszystkiego. Sam się czasem dziwnie że cały jestem, chociaż połamany byłem dobrze, trzy operacje ręka miednica kolano, złamana kość strzałkowa trochę stopy połamane, dwa tyg jestem bez gipsów miałem zero siły do domu mnie wnosili, a teraz chodze o kulach i już jeździłem autem czyli będzie dobrze. Ale nie życzę nikomu miesięcznego leżenia na dupie na wyciągu bez ruchu.

maras

powodzenia w dalszym kurowaniu się, i spraw sobie znowu jakąś fajną honde Smile

Chabas

Znam ten ból Wink

9 miesiecy lezenia w lozku w gipsie od palców u stopy do pachwiny...

Zdrowia dużo... I może na następny raz lepszych opon Wink

wilmaster

przy 65kmph auto sie tak nie sklada wiec dobra kula heheh